sobota, 16 lutego 2013

(Na)oczne porażki- krem pod oczy Siquens

WITAM!

Idąc za ciosem przedstawiam Wam moje drugie beztalencie w zakresie pielęgnacji okolic oczu.


Jest to krem Siquens z serii Renovation, który jakiś czas temu pojawił się w GB.


Opis ze strony producenta:

Siquens Rénovation pod oczy zawiera ProStimulative Peptide Complex™ odpowiedzialny za stymulację i odnowę komórek, a także pobudzanie syntezy kolagenu, fibronektyny oraz kwasu hialuronowegoczyli procesów warunkujących młody wygląd skóry. Stosowanie kremu wpływa na ekspresję genową i przywraca skórze zdolności regeneracyjne, dzięki czemu następuje redukcja powierzchni oraz głębokości zmarszczek.

Witamina E oraz zawarta w wyciągu z lilii wodnej witamina C skutecznie odżywiają, ujędrniają i uelastyczniają skórę, jednocześnie pobudzając naturalne procesy regeneracji.

Dzięki połączeniu lipoaminokwasu i polisacharydów, krem utrzymuje optymalny poziom nawilżenia skóry, dodatkowo kojąc i zapewniając uczucie delikatnego chłodu.

Formuła kremu została także wzbogacona o hesperydynę zwiększającą drenaż limfatyczny, flawonid chryzynę aktywnie eliminujący produkt rozpadu hemoglobiny
oraz poprawiającą mikrokrążenie krwi kofeinę.

Unikalne połączenie składników aktywnych gwarantuje redukcję cieni i opuchlizny pod oczami, jednocześnie wygładzając kontur oka oraz przywracając spojrzeniu świeżość i blask.

Zawiera formułę DermoSekwencyjną™ umożliwiają stopniowe uwalnianie substancji czynnych i aktywne działanie kremu przez cały dzień lub noc.


Powyższy krem stosuje od sierpnia, czyli już pół roku męczę się z opakowaniem 15ml. Używam go raz dziennie- ze względu na opalizujące drobinki przeznaczyłam go do użytku dziennego.

Moja opinia:

1) Opakowanie

Tubka z miękkiego plastiku pozwala na łatwe i szybkie dozowanie produktu. Mimo że przy produktach w słoiczkach lepiej widać ile nam kremu jeszcze pozostało to zdecydowanie wolę bardziej higieniczne tubki. Przy tym jeśli się bardzo upieram i chcę choć orientacyjnie zobaczyć ile jeszcze w tubie pozostało, to podstawiam opakowani po mocne źródło światła (np lampkę biurową) i....wszystko staje się jasne;)


2) Aplikacja

Krem bez problemu się wchłania, jednak ze względu na drobinki nie można kłaść go zbyt wiele, niestarannie rozcierać lub "maziać" zbyt daleko od oka, bo drobinki są widoczne zwłaszcza jak świeci słońce:) i wygląda to dziwnie i nieestetycznie:)

3) Efekty

Po pół roku stosowania z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że u mnie ten krem nie zrobił nic! Absolutnie nic! Jedynie nawilża ale to raptem znikomy procent obietnic producenta. Zasinienie w okolicach wewnętrznych kącików jak było tak jest. Nie czuję, żeby skóra była jakaś rewelacyjnie napięta czy ujędrniona. Ani razu nie poczułam chłodu o którym pisze producent. Natomiast świeżość i blask spojrzenia o którym mowa na opakowaniu, to moim zdaniem może być efekt jedynie drobinek czyli jest to doraźny zabieg wizualny a nie właściwości pielęgnacyjne kremu.  
Moim zdaniem ten krem nie jest wart swojej ceny czyli ok 50 zl za 15 ml.


Modlę się, żeby te krem się już skończył, gdyż o ile dany kosmetyk nie robi mi krzywdy, nie jestem fanką wyrzucania, ale może czas najwyższy zmienić nastawienie...



SKŁAD (ze strony GB):
 AQUA, CETEARYL ETHYLHEXANOATE, CYCLOPENTASILOXANE, ISOHEXADECANE, GLYCERIN / BUTYLENE GLYCOL / CARBOMER / POLYSORBATE 20 / PALMITOYL OLIGOPEPTIDE / PALMITOYL TETRAPEPTIDE 7, CETYL ALCOHOL, GLYCERIN / HESPERIDIN METHYL CHALCONE / STEARETH 20 / DIPEPTIDE 2 / PALMITOYL TETRAPEPTIDE 7, GLYCERIN, GLYCERIN / STEARETH 20 / N HYDROXYSUCCINIMIDE / CHRYSIN / PALMITOYL OLIGOPEPTIDE / PALMITOYL TETRAPEPTIDE 7, PROPYLENE GLYCOL / GLYCERIN / HYDROLYZED CAESALPINIA SPINOSA GUM / CAESALPINIA SPINOSA GUM, MACADAMIA INTEGRIFOLIA SEED OIL / TOCOPHEROL, GLYCERYL STEARATE CITRATE, DIMETHICONE, SODIUM PALMITOYL PROLINE / NYMPHAEA ALBA FLOWER EXTRACT / BUTYLENE GLYCOL / DIPROPYLENE GLYCOL, ALUMINA / TITANIUM DIOXIDE / TIN OXIDE, CAFFEINE, ACRYLATES / C10 30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, DISODIUM EDTA, TOCOPHEROL, BENZYL ALCOHOL / METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE / METHYLISOTHIAZOLINONE, LACTIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, PARFUM / BENZYL SALICYLATE, BHA




Pozdrawiam:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz