czwartek, 21 lutego 2013

Miodowe love od L'OCCITANE

Witam!

Tej zimy walczę z niesamowicie suchą skórą dłoni. Testuję kolejne kremy i rozczarowana rzucam je w kąt (czyt. oddaję mężowi).


I chyba mam! Skusiłam się na słodkiego misiaka z pszczółkami od L'OCCITANE.


Krem zawiera masło shea oraz miód i jest to specjalna zimowa edycja. Za 30 ml trzeba zapłacić 29,90. Tanio nie jest, ale....
Gdybym miała podliczyć wszystkie moje nietrafione zakupy kremowe z ostatnich kilku miesięcy, to zdecydowanie lepiej kupić choćby 2 misiaczki :) Mniej a lepiej:)

Początkowo nie byłam pewna, czy zapach mi będzie odpowiadał- miód toleruję jedynie w herbacie i pierniczkach. Krem pachnie jednak obłędnie. Słodko, apetycznie i kojąco. Mam wrażenie, że siedzę w przytulnym fotelu z kubkiem gorącej czekolady i mięciutkim kocem na kolanach....aż nagle okazuje się, że jestem w pracy  a obok na biurku piętrzy się stos dokumentów:)
Jednak ważniejsza niż rozkosz zmysłów (trwająca dość długo bo zapach nie ulatnia się ze skóry w mgnieniu oka) jest  niesamowita miękkość dłoni. Już po kilku pierwszych użyciach skóra zrobiła się wyraźnie gładsza. Nie odczuwam już pieczenia ani nie mam wrażenia ściągniętej, wiórowatej skóry zaraz po myciu! Czysta poezja!


Krem jest "treściwy" i dość gęsty. Po wyciśnięciu idealnie trzyma "fason" i nie rozlewa się na boki. Jest bardzo wydajny. Widoczny na zdjęciu paseczek wielkości 1-1,5cm bez problemu starcza  mi na obydwie dłonie. Świetnie się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej, nieprzyjemnej warstwy.

Aż żal że dostępny jest tylko w tak małej tubce choć w sumie jest ona idealna do torebki. Wersja podstawowa kremu (bez dodatku miodu) jest bowiem dostępna w wersji 150 ml i kosztuje 90 zl. W sumie ta pojemność jest o wiele bardziej opłacalna ale wielkość tuby jest przerażająca:)

Misiowej modelki do sesji użyczyła córeczka:) 

Z chęcią wypróbuję również inne wersje zapachowe i "dodatkowe" z L'OCCITANE. Dotąd próbowałam jedynie ich kremu do rąk z masłem shea w wersji podstawowej ale było to latem i ze względu na brak problemów ze skórą dłoni w okresie letnim, nie zauważyłam wtedy jakiejś specjalnej różni po aplikacji kremu.

Przy okazji zakupu kremu miodowego powąchałam edycję wiosenną o zapachu wiśni i kompletnie nie zrobiła na mnie wrażenia.

Jeśli tylko borykacie się z sucha skórą dłoni polecam Wam słodkiego, miodowego misia od L'OCCITANE:)


Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. Uwielbiam kosmetyki tej firmy, tylko ceny zwalają mnie z nóg. Dzisiaj na FB widziałam u nich 6 godzinną wyprzedaż, produkty 50-70% tańsze, żal nie skorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skorzystałam a jakże....Choć część produktów zanim się namyśliłam była już niedostępna lub rabat był na poziomie 20% i kwota była nadal nie do przeskoczenia...W związku z tym zaopatrzyłam się jedynie w kremy do rąk:)

      Usuń