wtorek, 1 stycznia 2013

Noworoczne starcie płynów micelarnych

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

Dziś chciałabym Wam zdać relację  z porównania dwóch płynów micelarnych, których aktualnie używam.

Dermedica kupiłam w promocji w SP (jak tu się nie oprzeć takiej ślicznej i kuszącej pomarańczowej naklejce?) natomiast YASUMI przywędrowało w grudniowym pudełku GB.



Dermedic HYDRAIN3 HIALURO do skóry (bardzo) suchej i odwodnionej (200ml/ok 25 zl bez promocji)


Niejednokrotnie pisałam, że moja skóra szybko się przetłuszcza a jednak skuszona ceną zdecydowałam się na ten płyn. Zrobiłam to jednak z czystą premedytacją mając nadzieję, że moja katowana wszelkimi wysuszaczami i odtłuszczaczami skóra  polubi tą micelkę i będzie po niej ukojona.
Płyn jest krystalicznie czysty (przezroczysty) i ma bardzo delikatny i dość przyjemny zapach- nie mam pojęcie do czego go przyrównać. W sumie to początkowo planowałam używać tego płynu tylko wieczorem bo na noc nie zależy mi na matowieniu skóra raczej na jej uspokojeniu. Okazało się jednak, że moja buźka bardzo polubiła ten płyn a w związku z tym, że i tak stosuję teraz ekoAmpułkę 4,  która ma regulować wydzielanie sebum, to z czystym sumieniem przemywam buzię Dermediciem również rano.

Moja cera jest po nim świeża i czyściutka. Nic się nie klei, nie mam też uczucia napięcia i ściągnięcia nawet jeśli wcześniej stosowałam jakiś mocniejszy (bardziej wysuszający) żel do mycia twarzy.
Jestem tą micelą zachwycona. O ile przy zakupie nowej butli miceli nie skusi mnie jakaś inna promocja (eh ta babska ciekawość) to będzie to mój "number one" na liście zakupów:)

YASUMI płyn micelarny 3 w 1


Do testów dostałyśmy opakowanie 50 ml płynu natomiast wg info od GB za produkt pełnowymiarowy 170 ml trzeba zapłacić 29 zl (czyli więcej niż za powyższe cudo od firmy Dermedic).
Płyn ma lekko żółte zabarwienie i delikatny zapach.Po przemyciu nim twarzy nie mam wrażenia idealnej świeżości a  skóra jest minimalnie lepiąca. Poza tym czasem odczuwam lekkie uczucie ściągnięcia i przeważnie zaraz po przemyciu twarzy zaczynam szukać kremu.W porównaniu z Dermediciem, Yasumi  wypada niestety słabiej. Moje odczucia nie są jednak na tyle negatywne, żebym miała zrezygnować z dalszego stosowania, zwłaszcza, że pojemność jest niewielka:) Z pewnością jednak płynu Yasumi nie kupię.

Żaden z płynów mnie nie podrażnił mi ani cery ani oczu . Żaden  nie rozprawił się też w 100% z tuszem do rzęs, ale też tego w sumie od nich nie oczekuję, bo do tego mam 2-fazówki:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz